Niektóre klientki słuchały i patrzyły z niedowierzaniem, gdy proponowałam niebieski, czy żółty, wściekle różowy, zielony czy pomarańczowy.
 
Żeby wykorzystać takie intensywne barwy w makijażu należy przestrzegać kilku zasad. Najbezpieczniejszym zawsze będzie wybór jednego kolorowego akcentu. Jeden cień, eye-liner, szminka lub błyszczyk, a reszta neutralna. To jeden warunek który gwarantuje elegancję i na co dzień, i na wieczór.
 
Nasze oczy uwielbiają kolorowy akcent na ruchomej powiece, tuż nad tęczówką. I tak….żółty to kolor dla wielu – oczu- tęczówek- niesamowicie ożywiający! Wyciągnie głębię z niebiesko-szarych  i podkreśli jasne plamki w zielonych oraz ożywi te bursztynowo-piwne. Połączony z codziennym, naturalnym  makijażem w beżach, brązach czy szarości  to świetny pomysł w tym sezonie.
 
Pomarańczowy uwielbia pokazywać się solo! Zdecydowanie nie lubi konkurencji, więc najlepiej łączyć go jedynie z podkładem, kreską, tuszem. Tradycjonalistki mogą postawić na usta lub paznokcie, pamiętamy że w intensywnym energetycznym walorze.  
                      
Zieleń bezpieczna jest w miętowych odcieniach. Ta trawiasta wymaga nieskazitelnej cery, doskonałego korektora, odpowiednio wydłużonych i zagęszczonych tuszem rzęs. Na specjalne okazje możemy pokusić się nawet też o sztuczne rzęsy.
 
Neonowy niebieski połączony z ultra- fioletowym to niesamowicie efektowna para – na pewno dla odważnych! Naniesiony na powiekę ruchomą niebieski wystarczy wykończyć  na obrzeżach fioletem.  Można dołączyć kreskę w środku oka granatową lub błękitną- taki  smoky-eyes proponuję na letni, gorący wieczór.
 
I bardzo gorąco polecam takie letnie kolorowe eksperymenty.

Ekspert: Magdalena Stępień
Wizażystka i Właścicielka Makeupowni
ul. Marszałkowska 3/5 piętro III
0-22-825-09-42   0-602 23-16-22
http://makeupownia.pl/
Mail: [email protected]