Czy dziecko naprawdę musi mieć kolki?
Kiedy zostajecie rodzicami, znajomi i rodzina zadają Wam na jego temat mnóstwo pytań. A do najczęściej pojawiających się, obok tego, jak Wasze dziecko śpi, będzie należało zapewne: czy dużo płacze? A czy ma kolki?
Kolki zdają się być nieuchronną zmorą młodych rodziców. Wydaje się, że to jakiś etap obowiązkowy, przez który dziecko musi przejść, jak przez ząbkowanie. Nieutulony płacz, który zaczyna się w regularnie powtarzających się godzinach w ciągu dnia, napięte ciałko malucha, jego podkulanie nóżek ku wzdętemu brzuszkowi…
Staramy się pomagać maluchowi, ale wydaje się, że naprawdę niewiele możemy zrobić. Nie pomaga tulenie, noszenie, kołysanie. Na nic próby karmienia malucha, z pieluszką też najwyraźniej wszystko w porządku. Czasem ulgę przynosi masaż brzuszka, ciepły kompres, ewentualnie kropelki łagodzące dokuczliwe objawy.
Okazuje się jednak, że na rynku można już dostać produkty, które na tyle skutecznie zapobiegają przyczynom kolek, że można przeżyć piękny okres niemowlęctwa naszego dziecka bez tego kolkowego koszmaru, który wydaje się być takie nierozerwalnie z nim związany. Jak?
Przyczyny występowania kolki
Jest ich kilka: począwszy od przemęczenia dziecka i narażenia na zbyt wiele bodźców jego wrażliwego układu nerwowego po te, które brzmią tak groźnie, jak nietolerancja laktozy, czyli cukru mlecznego albo alergia na białko mleka krowiego.
O ile tym pierwszym można zapobiec przez ograniczenie serwowania dziecku wrażeń i zapewnienie mu regularnego rytmu dnia, o tyle te drugie wydają się być naprawdę trudne do pokonania. Nieodzowne wydają się być jakieś nadzwyczajne środki, takie jak sprowadzanie cudownych kropli łagodzących objawy, rygorystyczne wyrzeczenia finansowe, by zapewnić dziecku specjalnie spreparowane odżywki.
Tymczasem problemom należy zapobiegać u zarania i komponować jego dietę odpowiednio już na etapie, gdy jedynym co spożywa jest tylko to jedno… mleko.
Produkt produktowi nierówny
Jak się okazuje wybór rodzaju mleka, które zaserwujemy swemu dziecku ma niebagatelne znaczenie. Dlatego zamiast kupować pierwszą poleconą przez znajomą mamę markę, poczytajmy o tym, które mleko zapobiegnie problemom kolki u naszych maluchów i to nawet u tych zagrożonych alergią na krowie mleko.
Taka wersja, jak NAN Expert Sensitive, ma na celu zaopatrzyć nasze dziecko we wszystkie potrzebne mu składniki odżywcze, z jednoczesnym zadbaniem o jego wrażliwy układ trawienny. Obniżenie zawartości laktozy w tym mleku powoduje, że znacząco obniża ono ryzyko wystąpienia alergii, a już na pewno daje sporą szansę na to, że nasze dziecko nie będzie cierpiało na kolki.
Zatem zamiast biernie czekać – może warto od razu sięgnąć po Nan zapobiegające kolkom. Skorzysta na tym cała rodzina.