A jak Ale (czyt. ejl) jeden z podstawowych rodzajów piwa. Charakterystyczne dla Wielkiej Brytanii. Ciemno- lub jasnobrązowe, powstaje z mieszanki zwykłego i skarmelizowanego słodu. Ma wyraźny owocowy, smak i jest bardzo mocne.
B jak browar, browiec, browczyk- inne nazwy na piwo; to co- idziemy na browca?; sam browar to po prostu miejsce, gdzie waży się piwo w potężnych kadziach.
C jak chmiel, czyli roślina, która nadaje piwu smak. Legenda głosi, że dodanie go do piwa jest zasługą brabanckiego króla Gambrinusa. Jak widać dziś wynalazek okazał się przełomowy, więc władcy przysługuje chlubne miano wynalazcy.
D jak dolna fermentacja- sposób w jaki powstaje piwo. Kiedy drożdże opadają na dno kadzi, mamy piwo jasne, dobrze nasycone dwutlenkiem węgla i delikatne w smaku. Fermentacja może także być górna- burzliwa i intensywna (drożdże na górze) – i piwo wychodzi ciemne, o intensywnym smaku.
E jak ekstrakt piwny, który nadaje moc, w Polsce zazwyczaj określaną zawartością alkoholu (3-3,6% słabe, ponad 6% – mocne). Ale np. w Czechach czy Niemczech wszystko zależy od procentu dodanego ekstrakt – najsłabsze są „ósemki” (8% ekstraktu – ok. 2.5 % alkoholu).
F jak Franziskaner, czyli jeden z gatunków piwa
G jak grzane piwo- najlepszy znany rozgrzewacz 😉 Sprawdzony przepis? Już podaję: dodaj goździki, cynamon i mocno podgrzej. Potem rozmieszaj z koglem-moglem (tylko uważaj, żeby się nie ścieło i uważaj na ptasią grypę!)
H jak Hefe-Bier, czyli piwa z charakterystycznym osadem drożdżowym na dnie butelki. Prawdziwą sztuką jest ich nalewanie, bo niezmiernie się pienią.
I jak Irlandia, bo w końcu to dzięki mieszkańcom tego kraj świętujemy Dzień św. Patryka. A jeśli Irlandia to Guinness, ciemne piwo typu stout. To mocny napój, dla twardzieli, chociaż w Irlandii piją go nawet dzieci.
J jak jęczmień, kolejny składnik piwa (obok chmielu i drożdży); dla niewtajemniczonych- jęczmień to zboże, które uprawia się na polach
K jak kufel. Okazuje się, że tak jak dla wina ważny jest kieliszek, tak dla piwa też ważnym jest w czym się go podaje. Piwa jasne podaje się w wysokich kuflach i do tego przeźroczystych. Te, które się silnie pienią należy podać w naczyniu lekko zwężającym się ku górze. Piwa ciemne podajemy w szklanicach na nóżce (ja nie żartuję), ponieważ nie należy ich ogrzewać dłonią.
L jak lager, czyli jedno z piw powstałe w wyniku dolnej fermentacji. Zwykle są to piwa lekkie i złociste, czyli łagodne w smaku i słabe. Przykładem lagera jest Budweiser ze Stanów.
M jak melanż, czyli slangowo stan upojenia i zabawy (zwykle po przekroczeniu magicznej „czwórki”).
N jak „nie chrapie”; jeden z 80 powodów czemu piwo jest lepsze od faceta.
O jak Oktoberfest- chmielne dożynki w Bawarii (Niemcy) obchodzone na przełomie września i października. Zjeżdżający się turyści i pasjonaci piwa potrafią łącznie wypić aż 5 mln litrów tego złocistego trunku
P jak piana, czyli obowiązkowy element piwa. W dobrych pubach barmani przechodzą specjalne przeszkolenia w nalewaniu piwa, żeby piana miała odpowiednią wysokość.
R jak receptura na piwo domowe, bo bursztynowy trunek można zrobić też samemu. Do kupienia są nawet puszki z gotowym nachmielonym ekstraktem słodowym i instrukcją obsługi. Podobno (podkreślam podobno) nie ma nic lepszego nad piwo, które się sobie samemu naważyło. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej go nie ważyć samemu, bo potem ciężko pojedynkę wypić.
S jak słód, który uzyskuje się z namoczonego ziarna jęczmiennego. Niezbędny element fermentacji
T jak Tygrys- rzeka. To właśnie między Tygrysem a Eufratem, w żyznym półksiężycu Azji, w państwie Sumerów powstało piwo. To oznacza, że piwo, jako takie liczy sobie już 6 tysięcy lat.
U jak ‘urósł ci brzuszek”. Nic dziwnego, bo piwo jest bardzo kaloryczne. Do tego wzmaga apetyt. Ma jakieś zalety? A i owszem – bogaty w witaminy.
W jak weizen, piwo pszenne. Słód zamiast z jęczmienia uzyskiwany jest z pszenicy. Dzięki temu piwo zyskuje charakterystyczny smak i jest mętne.
Z jak zielone piwo. W browarnictwie tak nazywa się piwo młode- czyli tuż po fermentacji.
Monika Czaplicka