Możesz jednak mu zapobiec i dołączyć do jednego procenta szczęśliwców, których życie jest takie, jakiego naprawdę pragniesz.
 
Sabotowanie– tak właśnie można nazwać proces, który jest odpowiedzialny za nieświadome ranienie samego siebie i niszczenie aspektów własnego życia, co odbiera nam szczęścia.
 
„Nasze życie – pisze Colin Sisson w książce pt.:” Niezwykła moc świadomego oddychania” – toczy się zgodnie ze schematami przyzwyczajeń, często opartych na licznych przekonaniach, które  zakorzeniły się w nas jako uwarunkowane reakcje. Na przykład, jeśli w dużym stopniu odrzucam sam siebie, z trud­nością uwierzę, że ktoś może mnie kochać. Gdy nawiążę znajomość z kimś, kto, jak się wydaje, darzy mnie sympa­tią, moje myślenie prawdopodobnie będzie następujące: „Niech mnie tylko lepiej pozna, wtedy od razu przestanie się mną interesować. A więc zerwę tę znajomość pierwszy, zanim on to zrobi". To jest właśnie samosabotaż – wyjaśnia Sisson.
 
Większość z nas myśli, że w pełni kontroluje samych siebie, ale wcale tak nie jest. Już w chwili narodzin kształtuje się w naszej podświadomości warunkowanie złożone z negatywnych myśli i przekonań, które zaczyna sterować naszym życiem. Proces ten wzmacnia się w okresie dorastania i w końcu zrasta się w naszą psychiką tak bardzo, że w pewnych momentach postępujemy mechanicznie. „Sposób, w jaki jesteśmy programowani, „jako dzieci lub jako nieświadomi dorośli", czy to przez rodziców, nauczycieli, czy nawet przez sa­mych siebie, wpływa na nasze przekonanie, jak powinno się nas traktować – zauważa Sisson. – . Nie mamy absolutnie żadnej kontroli nad przebiegiem historii naszych związków, ale ona może powiedzieć bardzo wiele o tym, co czujemy w stosunku do samych siebie. Sposób, w jaki traktują nas inni ludzie, jest dokładnym odbiciem tego, jak traktujemy siebie.
Kiedy uporządkujemy swoje kontakty ze sobą, automa­tycznie uporządkujemy wszystkie inne związki w naszym życiu” – wyjaśnia Sisson.
 
Jak rozpoznać przekonania sabotażowe? Na przykład po reakcjach. Najbar­dziej rozpowszechnione z nich, to: „Jestem nie dość dobry", „I tak nic z tego nie wyjdzie", „Ludzie mnie nie lubią" „Nienawidzę się", „Jestem zły" itd. Ale samo rozpoznanie nie wystarczy. Przed nami jeszcze zbadanie ograniczających myśli na swój temat, zwalczenie przesądów, poradzenie sobie z gniewem i urazą, przezwyciężenie poczucia winy i nawyku martwienia się.
 
To wszystko jest możliwe, jeśli tylko zdecydujemy, że chcemy się zmienić. Zmiana – tak naprawdę – jest jedyną stałą rzeczą na tym świecie – dowodzi Sisson i musimy ją zaakceptować. Jeśli już zdecydujemy, czeka nas praca, polegająca nad wzmocnieniem swojego poczucia bezpieczeństwa, zwalczanie nawyku odkładania na później  czy zaprzestanie obwiniania innych ludzi czy czynników zewnętrznych za niepowodzenia. Sisson uważa, że „obwinianie wydarzeń, sytuacji i ludzi jest jednym z najbardziej samosabotażowych zachowań, które hamują nasz rozwój i odbierają szczęście” .
 
„W miarę praktykowania nowego sposobu myślenia, obej­mującego odpowiedzialność za wszystko w swoim życiu, akceptację i miłość, możemy eliminować swoje oczekiwania i żądania, aby inni byli tacy jak my” – pisze Sisson.. Sprawdza się tu więc stara prawda, że jeśli chcesz zmienić innych, najpierw zmień się sam.
 
Najbliższe warsztaty  pt. "Samosabotaż" odbędą się 17-18 marca w Poznaniu!

Tekst: Agnieszka Wieczorek
Autorka jest dziennikarką, współpracuje z pismami kobiecymi, a od ponad czterech lat regularnie pisze dla magazynu "Mam Dziecko".
 
Zapisy i informacje w Poznaniu: Aleksandra Stanek
Absolwentka psychologii klinicznej na UAM oraz Podyplomowych Studiów Trenerów Grupowych w WSPS. Master NLP. Pracuje z grupami w zakresie treningów i szkoleń dotyczących rozwoju osobistego. Współpracuje z Inspiration Seminars International oraz z Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie. W Poznaniu prowadzi filię Instytutu Ewy Foley.
Mail: [email protected]
Instutut Ewy Foley, filia Poznań, tel. 0 512 357 158, www.foley.com.pl