Naturalny efekt przede wszystkim

Dla większości naszych pacjentów najważniejszy jest naturalny efekt zabiegów, minimalizowanie oznak upływu czasu. Pacjenci nie chcą zauważalnych zmian w rysach twarzy. Wielu z nas – lekarzy – podziela tę wizję medycyny estetycznej, nazywając ją raczej medycyną przeciwstarzeniową i regeneracyjną. 

Wydaje się, że bardzo istotne dla właściwego efektu naszych działań jest to, by były one niezauważalne dla laika. Bo gdy twarz naszej pacjentki wyraźnie nasuwa podejrzenie interwencji lekarza, podświadomie sugeruje to, że przed tym zabiegiem była ona albo „stara” albo „brzydka” a to zawsze brzmi źle.

Działania anti-aging opierają  się głównie na zabiegach autoregeneracyjnych. Zaliczamy do nich m. in. podawanie osocza bogatopłytkowego, fibryny, stosowanie pilingów, mikronakłuwania, łączenie obu tych metod, czy zabiegi termicznego oddziaływania na skórę i tkankę podskórną. 

Dwa z nich w ostatnich latach przeżywają prawdziwy boom, moim zdaniem jak najbardziej uzasadniony. Radiofrekwencja mikroigłowa i skoncentrowane ultradźwięki wysokiej mocy (HIFU) to wzajemnie uzupełniające się procedury, pozwalające swoim spektrum działania objąć wiele problemów estetycznych od blizn, rozstępów, rozszerzonych porów, wiotkości skóry, po wyraźne opadanie tkanek, rozmycie owalu, czy lokalny nadmiar tkanki tłuszczowej.

Od RF do HIFU

Poszczególne metody działają na nieco innych obszarach skóry, wywołując również inny efekt biologiczny. Radiofrekwencja mikroigłowa (RF) powoduje jednolite podgrzanie poszczególnych warstw skóry do optymalnej temperatury około 60 stopni Celsjusza. Głębokość naszego działania jest zróżnicowana dzięki możliwości regulacji nakłuć igieł aplikatora od 5 do 3,5 mm. Pozwala to na wykonywanie zabiegu w różnych obszarach twarzy poczynając od grubszej skóry dolnej części aż po cienką skórę powiek dolnych i górnych.

Unikalne dla tej  metody jest  bezpieczne działanie w obszarze obu powiek aż do linii rzęs bez konieczności stosowania specjalnej ochrony. Jednolite, równomierne podgrzewanie kolejnych warstw skóry daje wymierne i bardzo zróżnicowane efekty: wyraźne zwężenie ujść gruczołów łojowych, zmniejszenie ich aktywności, pozamykanie naczyń, spłycenie blizn, rozjaśnienie skóry, spektakularne jej zagęszczenie, spłycenie drobnych zmarszczek i zauważalne uniesienie tkanek.

Warto podkreślić, że korzyści odczuje zarówno pacjentka z grubą łojotokową, ziemistą cerą jak i ta borykająca się z suchością, wiotkością i utratą jędrności. Cieszy możliwość tak wnikliwego opracowywania okolicy oka i poprawy cery naczynkowej.

Skoncetrowane ultradźwięki dużej mocy (HIFU) to również oddziaływanie na różnych poziomach skóry, ale w odróżnieniu od radiofrekwencji mikroigłowej punktowe, bardzo precyzyjnie skupione oraz generujące wyższą temperaturę pomiędzy 65-70 stopni Celsjusza, która powoduje mikrokoagulację tkanek.  4 przetworniki pozwalają działać na głębokości 1,5, 3, 4,5 oraz 13 mm, zapewniając nam efekt poprawy napięcia skóry, zniwelowanie drobnych zmarszczek, w tym w trudnej okolicy ust, redukcję tkanki tłuszczowej podbródka i poprawę owalu oraz, co najważniejsze, spektakularny „lifting”. Przetwornik 4,5 mm sięga do warstwy powięziowo-mięśniowej i właśnie oddziaływanie na te struktury  skutkuje tak znaczącymi efektami.

Skąd takie rezultaty

Przy obu metodach efekty istotnie związane są z produkcją kolagenu, co widoczne jest po około 3 miesiącach, a cały proces jego remodelingu trwa 6, a nawet 12 miesięcy. HIFU już bezpośrednio po zabiegu daje poprawę zawsze zauważalną przez pacjentkę w lusterku.  Pierwsze efekty po radiofrekwencji mikroigłowej zauważamy 10-14 dni  po zabiegu jako wygładzenie i rozjaśnienie powierzchni skóry.

Oba zabiegi mają kluczowe cechy dla metod stosowanych w medycyny estetycznej, a więc są nieinwazyjne i bezpieczne. Jak wiemy zabiegi medycyny estetycznej nie służą do ratowania życia, a jedynie do poprawy jego jakości. Jednak według definicji WHO ten parametr – jakość życia – jest istotną składową stanu zdrowia, co zresztą obserwujemy w naszej codziennej praktyce, odnotowując ogólną poprawę stanu naszych pacjentek dzięki korzystnym efektom estetycznym, dotyczącym twarzy i ciała. Na dodatek jako lekarze, zajmujący się medycyną estetyczną, jesteśmy szczególnie uwrażliwieni na podstawową zasadę każdego praktykującego: „primum non nocere”.

Dlatego ważne jest, że metody są małoinwazyjne. Co więcej dzięki temu nie wymagają wcześniejszego dokładnego uwzględnienia ich w codziennej aktywności pacjentki. Po zabiegu HIFU zazwyczaj nie ma śladu, czasem lekkie zaczerwienienie utrzymuje się do 30 minut. Bardzo rzadko po 2-4 dniach po zabiegu pojawia się minimalny obrzęk. Po zabiegu radiofrekwencji pacjentka jest zaczerwieniona 2-3 godziny. Nie ma strupków ani siniaków. Oba zabiegi są całoroczne – nie uwrażliwiają na słońce.

Jak często wykonywać zabiegi

HIFU raz na 3-4 lata, radiofrekwencję co 2 lata. Jeśli chcemy wykonać u pacjentki oba zabiegi można je połączyć nawet w jednej procedurze. Standardowo jednak zalecam pacjentkom odstęp 3 do 6 miesięcy i zaczynam od zabiegu radiofrekwencji. Warto pamiętać, że pacjentki pozostają z nami przez wiele lat i należy planować nasze działania w dłuższej perspektywie czasowej, tak aby stale osiągać najlepsze możliwe dla pacjentki rezultaty oraz unikać odległych powikłań, a zatem łączyć zabiegi, wykonywać je naprzemiennie i nie za często.

Połączenie obu zabiegów pozwala uzyskać nieinwazyjny lifting wolumetryczny, a więc przywrócenie młodzieńczych rysów twarzy: wyostrzenie owalu, uniesienie tkanek i przywrócenie objętości obszarom zanikowym. Spektakularność tego efektu uzasadnia cenę zabiegów. Zabiegi w specjalnych obszarach doskonale się uzupełniają czego świetnym przykładem jest okolica oka. HIFU skutecznie ją liftinguje, ale granicą ich działania jest brzeg kostny oczodołu, a RF precyzyjnie wzmacnia cały ten obszar.

Na koniec warto podkreślić wszechstronność tych urządzeń. Radiofrekwencja mikroigłowa jest jedną z najlepszych metod leczenia rozstępów, doskonale sprawdza się w terapii blizn, zwłaszcza potrądzikowych. Zaawansowana wiotkość obszarów trudnych, jak wewnętrzne powierzchnie ud, ramion czy skóry brzucha po ciąży ulega bardzo wyraźnej poprawie już po jednym zabiegu HIFU. Wzrastająca popularność obu tych metod wydaje się w pełni uzasadniona. Moje kilkuletnie doświadczenie w codziennej praktyce potwierdza ich  bezpieczeństwo, komfort i długotrwały efekt.

Autor: Dr n. med. Ewa Żabińska

Klinika Medycyny Estetycznej „Czas Kobiety”, ul. Urzędnicza 51/3, Kraków, tel.: 608 40 47 40, 12 44 55 799 email: [email protected]

www.czaskobiety.com