Jak uroda zewnętrzna zlaeży od urody wewnętrznej

Chcemy niewątpliwie  ładnie wyglądać. Chcemy mieć zgrabną sylwetkę, piękne włosy czy zdrową cerę. Wielu myśli o tym, niektórzy zaś podejmują konkretne działania: chodzą do fitness klubów, do kosmetyczki, do solariów, na siłownie, stosują we własnym zakresie różne metody mające na celu poprawę wyglądu, sprawności i samopoczucia.
 
Być może Ty również  to robisz. I doskonale,  ale czy masz pewność, że wszystkie te usiłowania spełnią w 100% swój cel? Czy mamy pewność, że robimy to dobrze? Czy sensownie wydajemy pieniądze kupując  drogie kosmetyki, korzystając z zabiegów upiększających? Czy doskonałe nawet kosmetyczki są w stanie  spełnić do końca nasze oczekiwania?
 
Przyjrzymy się temu bliżej.
 
Na początku ważne stwierdzenie – nie można w człowieku oddzielać ciała od ducha. Soma (ciało) i psyche (duch) są nierozerwalnie ze sobą związane. Dlatego każdy organizm należy traktować holistycznie.
 
Przypomnijmy – nie ma chorób, jest tylko źle funkcjonujący organizm. Każde zachwianie równowagi w organizmie odciska się piętnem – złym samopoczuciem, chorobą, stanami rozdrażnień itp. Częste takie stany szybko zaczynają się uwidaczniać na zewnątrz.
Organizm jest jak lustro: stan harmonii wewnętrznej organizmu (lub dysharmonii) odbija się na zewnątrz w postaci urody (lub braków w niej występujących).
 
Wiemy już doskonale, jakie czynniki wpływają na funkcjonowanie organizmu. Przypomnijmy je:
·      zdrowa żywność
·      duża ilość ruchu
·      czyste środowisko
·      naturalny rytm życia z fazami odpoczynku (spokoju).
 
Rozpatrzmy kilka krytycznych punktów dotyczących tych czynników.

 
Zdrowa żywność.
 
Mamy świadomość, że nasz organizm powinien dziennie otrzymywać ok. 70 składników pokarmowych i 20 soli mineralnych. Mamy również świadomość, że nie jesteśmy w stanie zaspokoić  potrzeb organizmu jedząc to, co  zazwyczaj jemy. I jest to niezależne od stanu naszego portfela.
 
 Z jednej więc strony są wielkie niedobory niezbędnych, niezwykle ważnych składników, a z drugiej – obecność w dzisiejszym pożywieniu wielu konserwantów, barwników, spulchniaczy, polepszaczy, toksyn, hormonów, antybiotyków, pestycydów, metali ciężkich itp.
 
Jak bardzo negatywnie działa więc to na urodę? Czy przemiana materii w organizmie przebiega prawidłowo? Każdy chyba zgodzi się z pewnością, że dla zdrowia, a więc i urody ważne jest, by oczyścić organizm, dożywić go, uzupełnić braki witamin, miko- i makroelementów, słowem: doprowadzić go do równowagi.
 
Duża ilość ruchu.
 
Czy mamy dostateczną ilość ruchu? Czy nasz organizm jest dobrze dotleniony i ukrwiony, a więc czy zapewnione jest doskonałe zaopatrzenie w  składniki odżywcze i tlen tkanek ciała tzw. peryferyjnych – tj. skóry, włosów, paznokci? Przecież to je najtrudniej zaopatrzyć   we wszystko, co jest im potrzebne do prawidłowego funkcjonowania.
Zdajemy przecież   doskonale sprawę z tego, że wszelkie braki błyskawicznie odbijają się na ich wyglądzie.

Czyste środowisko.

 
Czyste środowisko to m.in. powietrze, woda, światło, promieniowanie   kosmiczne, pole elektromagnetyczne.
 
Żyjemy dzisiaj w straszliwie zanieczyszczonym środowisku. W latach 1998-1999 wyprodukowano na przykład tyle wszelkich „cywilizacyjnych” śmieci, ile w latach 1990–1995. Obecność w  atmosferze związków chemicznych w dymach, cząstek radioaktywnych po wybuchach atomowych nie wpływa pozytywnie na nasze organizmy, a więc i ich urodę.
 
 Dziury ozonowe przyczyniają się do nasilenia zabójczego  działania promieniowania kosmicznego ( w tym nadfioletu).Upośledzenie światła słonecznego jako skutku działania czynników wymienionych wyżej odbija się negatywnie szczególnie na wyglądzie skóry.
 
Zakłócenia naturalnego pola elektromagnetycznego Ziemi i smog elektromagnetyczny zakłócają naturalne, życiodajne biopole organizmu.

Naturalny rytm życia z fazami odpoczynku (spokoju).
 
Czy kładziemy się codziennie spać o godz. 21-22? Czy śpimy 8-10 godzin dziennie? Czy możemy powiedzieć, że mamy niewiele stresów? Jak tryb naszego życia wpływa na zdrowie i urodę?
 
Wnioski nasuwają się same.

ZAPEWNISZ SOBIE URODĘ ZEWNĘTRZNĄ
 
DBAJĄC PRZEDE WSZYSTKIM O URODĘ WEWNĘTRZNĄ.
 
Z pewnością staramy się dbać o nasz  wygląd, to zrozumiałe. Wielu z nas stosuje doskonałe kosmetyki. Mogą one zawierać specyfiki, które są naturalnymi składnikami naszej własnej ochrony przed utleniaczami, jak np. witaminy A, C, E czy koenzym Q10.
Kremy i kosmetyki na bazie tłuszczów utleniają się z czasem, dlatego dodatki w postaci antyoksydantów zapewniają im ochronę przed zepsuciem.
 
Niestety, ich zastosowanie w kosmetyce jest utrudnione. Przeszkodą jest słaba przenikalność przez skórę stanowiącą barierę zwłaszcza dla substancji rozpuszczalnych w  wodzie.
 
W dodatku powierzchnia skóry może też być miejscem powstawania wysoce niebezpiecznych, reaktywnych nadtlenków, pochodzących m.in. z aktywacji zanieczyszczeń chemicznych obecnych w wodzie i powietrzu (np. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych WWA) pod wpływem promieniowania ultrafioletowego (UV).
 
Znacznie łatwiej, szybciej i w znacznie większym stopniu skóra, włosy i paznokcie otrzymają wszelkie najlepsze składniki pokarmowe i antyoksydanty od wewnątrz w postaci odpowiednich naturalnych suplementów żywnościowych. Wpływ na doskonały wygląd ma również czysta woda, która po prostu dba o rozpuszczanie i  wypłukiwanie wszelkich złogów, oczyszcza organizm od wewnątrz i polepsza warunki przyswajania najlepszych składników odżywczych niezbędnych komórkom.
 
Mamy więc przede wszystkim doprowadzić do prawidłowego działania organizm i zabezpieczyć go od szkodliwych czynników zewnętrznych. W jaki sposób? Doskonale znamy już ten sposób – zadbajmy o wnętrze naszych "kosmicznych skafandrów" :)).
 
URODA ZEWNĘTRZNA JEST LUSTRZANYM ODBICIEM
 
STANU WEWNĘTRZNEGO ORGANIZMU.