Nowym odkryciem są profesjonalne wygładzające bazy pod makijaż. Zawarty w nich silikon wygładza skórę, matowi ją i sprawia, że jest cudowna w dotyku. A nałożony na nią podkład jest bardziej trwały i łatwiej się rozprowadza.
Jeśli masz cerę naczynkową, zaczerwienioną – koniecznie zastosuj korektor w kolorze zielonym – zniweluje on wszelkie zaczerwienienia i wyrówna koloryt. Przy zakupie – wybierz taki, który ma konsystencję półpłynną, ładnie zamaskuje a jednocześnie nie będzie ciężki i z łatwością zamaskujemy go podkładem. Korektory w kremie, nieco cięższe dobrze przykryją zaczerwienienia, ale mogą sprawiać problem z zamaskowaniem, mogą „przebijać się” przez podkład.
Podkład. W zależności od rodzaju cery wybierzemy podkład w kremie, nieco cięższy lub nawilżający i tylko lekko kryjący. Pamiętajmy, że podkład dobieramy również w zależności od pory roku. W lecie najlepiej sprawdzą się podkłady lekkie, matująco-nawilżające, obowiązkowo z filtrami UV.
Ewentualne krostki możemy zamaskować korektorem w kremie lub sztyfcie, przed lub po nałożeniu podkładu. Osobiście polecam stosowanie takich korektorów po aplikacji podkładu, delikatnie wklepując korektor w miejsce, które chcemy zakamuflować. Jeśli zastosujemy go przed podkładem, istnieje ryzyko iż podczas nakładania podkładu rozetrzemy wcześniej nałożony korektor.
Ostatnim krokiem jest puder. Zachęcam do używania pudru sypkiego, najlepiej o właściwościach nawilżających. W naszej torebce powinien się również znaleźć puder w kamieniu, do poprawiania makijażu w ciągu dnia.
Autor: Joanna Abram – Make up Artist