Barwny półświatek Starożytnego Rzymu

 Książka przedstawia właśnie ich – od architektów po vicarii. Nazwy niektórych zawodów brzmią znajomo: wróżbita, nierządnica, uliczny golibroda, chirurg, poczciarz, kosmetyk, sprzedawca gorących przekąsek, winiarz. Były też takie zajęcia, które odeszły w mrok dziejów, na przykład specjalista w dziedzinie… organizacji orgii, dostarczyciel dzikich bestii na igrzyska, wytwórca słynnego sosu garum, czy też sergius orata.

W starożytnym Rzymie pracowali też wędrowni gladiatorzy (i gladiatorki!) oferujący swoje usługi w charakterze ochroniarzy, czy też fachowców od mokrej roboty. Autorka prezentuje również inne nietypowe zawody, mi.in.: organizatorów pokątnych imprez hazardowych, łaziebnych, skrobaczy pleców korzystających z kąpieli, deklamatorów poezji, opowiadaczy wiadomości, skrybów, posłańców, płatnych sztyletników, złodziei kieszonkowych – i wiele innych.
Ten barwny półświatek znany jest nam przelotnie choćby z Quo Vadis, tu jednak poznajemy go dokładniej – ludzie należący doń tworzyli żywą tkankę miasta, ich codzienna harówka stanowiła o jego kolorycie i obliczu.
Vicki Leon
BARWNY PÓŁŚWIATEK STAROŻYTNEGO RZYMU
Tłumaczenie: Sławomir Patlewicz
Wydawca: Bellona 288 stron
format 170×240 mm
oprawa miękka