Historia prezerwatywy sięga XVI wieku. W tym okresie szalała epidemia syfilisu i właśnie wtedy po raz pierwszy zaczęto intensywnie poszukiwać środka mającego zapobiec rozprzestrzenianiu się tej choroby wenerycznej. Ową nieprzyjemną przypadłość nazywano „prezentem nowego świata” – z racji tego, że do Europy przywieźli ją powracający z zamorskich wypraw żeglarze Krzysztofa Kolumba. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że prezerwatywa swoje istnienie zawdzięcza temu słynnemu Hiszpanowi.

Lniane woreczki, jelita i ślepa kiszka
Pierwsze kondomy wykonywano z surowców, które u współczesnych wywołują zdziwienie lub uśmiech. Włoski lekarz Gabriele Fallopio w opublikowanej w 1564 roku książce „De morbe gallico” poleca mężczyznom, którzy chcą uniknąć przykrych przypadłości, lniane woreczki nasączone nieorganicznymi solami. Od XVI wieku stosowano także inne surowce – głównie baranie, świńskie i kozie jelita. W połowie XVII wieku zwrócono uwagę na wygodniejszą w użyciu i lepszą w kształcie owczą ślepą kiszkę, która stopniowo wyparła jelita innych zwierząt.

Doktor Condom
W historii prezerwatywy ważne miejsce zajmuje pewien nadworny lekarz angielskiego króla Karola II (1630 – 1685). Był nim doktor Condom (niektóre źródła podają, że miał on na nazwisko Contom). Erotycznie aktywny król doszedł do wniosku, że jego rodzina nie powinna się już powiększać i poprosił swojego medyka o odpowiedni zapobiegawczy środek. Ten zaproponował mu owczą ślepą kiszkę. Nazwisko doktora z czasem przylgnęło do tego niewielkiego i użytecznego przedmiotu, który właśnie od XVII wieku stał się także środkiem antykoncepcyjnym, mimo, że do tej pory miał jedynie chronić przed chorobami wenerycznymi. Istnieją podzielone poglądy na temat, czy kondomy zawdzięczają nazwę angielskiemu lekarzowi – „condus” po łacinie oznacza zbiornik i być może tu należy szukać źródeł.

Współczesna prezerwatywa
W XIX wieku wykonano pierwszą elastyczną prezerwatywę, zbliżoną formą do współczesnej. Amerykański fabrykant Charles Goodyear wyprodukował w 1855 roku pierwsze kondomy z wulkanizowanego kauczuku. Warto wspomnieć, że były one wielokrotnego użytku – po opłukaniu wodą należało suszyć je na specjalnych stojakach. W 1912 roku prezerwatywy stają się za sprawą Juliusa Fromma cieńsze i nie mają już szwów. W owych czasach pakowano je w eleganckie kartoniki podobne do tych, w jakich sprzedawano cygara. Po drugiej wojnie światowej producenci zaczynają eksperymentować z kształtem i kolorem. Barwne kondomy to pomysł Japończyków, którzy w 1949 roku skierowali na rynek pierwszą ich serię. Takie prezerwatywy początkowo spotkały się z rezerwą klientów.