Na co dzień rozmawiając z innymi ludźmi nie przygotowujemy się specjalnie do tych rozmów, chyba, że chodzi o szczególnie ważne rozmowy np. typu biznesowego, albo o oświadczyny. Jednak nawet w tych przygotowywanych rozmowach bardzo rzadko wykorzystujemy wiedzę z zakresu języka perswazji. Z czego to wynika? Przede wszystkim z tego, że większość z nas nie nauczyła się dotychczas języka perswazji. Nie nauczyliśmy się go w szkole, ani w pracy, ani w domu. Dlatego liczba osób, które potrafią posługiwać się takim językiem jest znikoma. Ale to dobrze dla Ciebie, gdyż będziesz w stanie wyróżnić się na plus wśród innych ludzi.
Podstawowe założenie tego języka wynika z podziału naszego umysłu na część świadomą i nieświadomą. Nasz umysł, docierające do niego bodźce, odbiera na obydwóch poziomach: świadomym, oraz nieświadomym.
Zaprezentuję kilka przykładowych sformułowań, które możesz wykorzystać.
W tym artykule skupimy się na jednym z nich. Oczywiście nie myśl jeszcze, jakie to będzie sformułowanie 😉
Nie
Mam do Ciebie gorącą prośbę, abyś teraz nie wyobrażał sobie pawiana z gołym czerwonym tyłkiem.
I jak, udało Ci się nie wyobrazić małpy? Jeżeli skupiłeś się prawidłowo na wykonaniu tego ćwiczenia, to na pewno udało Ci się wyobrazić sobie małpę!
Spróbujmy jeszcze raz. Teraz nie wyobraź sobie swojej mamy. I jak Ci poszło tym razem?
Osoba nie wyćwiczona zawsze robi dokładnie odwrotnie w takich przypadkach niż każe świadomy komunikat.
Dlaczego tak się dzieje? Wynika to z tego, że dla naszej nieświadomości słowo „nie” jest przezroczyste – praktycznie nie istnieje.
Tak, więc komunikat „nie wyobrażaj sobie pawiana” nasz umysł nieświadomy interpretuje jako „wyobraź sobie pawiana z całą okazałością jego tyłka”. 😉
Jakie są konsekwencje powyższego mechanizmu? Przede wszystkim takie, że w naszym codziennym życiu często sabotujemy swoje działania poprzez stosowanie słowa nie.
Jeśli np. mówimy do kogoś „tylko tego nie upuść”, to oczywiście świadomie ta druga osoba zrozumie, że chodzi o to, że ma cały czas trzymać w dłoniach przedmiot. Jednak jej umysł nieświadomy zrozumie, że ma tak naprawdę upuścić daną rzecz i będzie starał się wykonać to polecenie.
Nie oznacza to, że za każdym razem, gdy używamy słowa „nie”, nasza nieświadomość wykona od razu program bez nie. Na pewno za to używając zwrotów ze słowem „nie” będziemy częściej otrzymywać niechciany dla nas rezultat.
Co zatem należy robić, aby przestać sabotować działania własne i innych? Należy zamiast używania negacji, stosować zdania w formie pozytywnej. I tak np. zamiast powiedzieć „nie denerwuj się” można powiedzieć „uspokój się”.
Jestem ciekaw jak często tobie zdarza się mówić zdania z nie?
Słowo to można używać w sposób świadomy, służący naszym celom, np. do niwelowania oporów klientów. O tym jak to robić, oraz o innych przydatnych zwrotach dowiesz się z następnych moich artykułów.
Dariusz Boniukiewicz
Odnośnik do publikacji: http://www.samodoskonalenie.com/artperswnie.html