Już na tak podstawowym poziomie stwierdzamy, że muzyka wpływa na nasze samopoczucie, często stymuluje nas do pracy lub wytężonego wysiłku, wzmaga naszą witalność, pomaga się odstresować lub wręcz przeciwnie, drażni, przeszkadza i demotywuje.
W poprzednim stuleciu wielu różnych badaczy wyszło właśnie z tych najprostszych wniosków podejmując się badań nad wpływem muzyki na człowieka.
Spróbowano wykorzystać jej pozytywne oddziaływanie i tak powstała szeroka dziś dyscyplina zwana muzykoterapią, która wskazuje bezpośrednio na cechy muzyki pomagające w zwalczaniu przeróżnych chorób i niedomagań. W wielu ośrodkach medycznych na świecie stosuje się dziś muzykę, która wspomaga procesy lecznicze ułatwiając pacjentom drogę do zdrowia umożliwiając min. ograniczenie dawek środków przeciwbólowych, czy uspokajających.
Na tym jednak nie poprzestano i wkrótce nowi badacze spróbowali wykorzystać muzykę również do stymulowania rozwoju ludzi zdrowych. Druga połowa zeszłego stulecia przyniosła liczne eksperymenty badające wpływ muzyki na pracę ludzkiego mózgu, wzrost inteligencji i predyspozycji w wielu dziedzinach. Tak wyszczególniono cechy muzyki, która pomaga nam w osiąganiu przeróżnych celów i tak też powstał znany dziś już w całym świecie termin „Efekt Mozarta” ukuty przez amerykańskiego badacza Dona Campbella.
Wśród wielu grup poddawanych badaniom znalazły się również dzieci i to zarówno te, które potrzebowały wsparcia w rozwoju oraz różnych terapii jak i te, których rozwój przebiegał bez zakłóceń. Badano wpływ muzyki na zmniejszanie niedostatków rozwojowych jak i stymulację rozwoju w ogóle. W dorobku Dona Campbella znajdziemy min. podział utworów na grupy wywołujące u dzieci takie pożądane efekty jak uspokojenie, poprawa nastroju, poprawa koncentracji i skupienia, lepsze zapamiętywanie i przypominanie, wzrost motywacji i opóźnienie zmęczenia.
Regularne ćwiczenia i zabawy z muzyką powodują aktywizację wielu obszarów mózgu oraz zmiany w jego obrębie jak np. więcej połączeń synaptycznych pomiędzy dwoma półkulami: tą logiczną, ścisłą, a tą intuicyjną, odpowiedzialną za wyobraźnię. Zabawy z muzyką rozpoczęte w bardzo młodym wieku przynoszą najlepsze rezultaty, gdyż to w pierwszych siedmiu latach życia człowieka kształtują się nasze możliwości w zakresie różnych rodzajów inteligencji. Jest to niepowtarzalny okres, kiedy zostają określone nasze możliwości na całe życie.
W przypadku bardzo małych dzieci oczywiście ma tutaj wpływ bardzo wiele czynników jak poczucie bezpieczeństwa, obecność głównej figury przywiązania (jest to zazwyczaj mama, ale czasami również tata lub inna osoba), odpowiednia ilość subtelnych bodźców dostarczanych wszystkim zmysłom i zaspokojone liczne potrzeby zarówno fizjologiczne jak i emocjonalne.
Dlatego właśnie grupowe zajęcia z muzyką, w których uczestniczą dzieci wraz z rodzicem przynoszą tak wiele korzyści rozwojowych. W atmosferze bezpieczeństwa, kiedy uwaga dorosłych jest nakierowana wyłącznie na dziecko maluchy czują się pewnie i śmiało podążają na odkrywanie świata pełnego nie tylko barw, czy kształtów, ale również dźwięków. Tych dźwięków, które poprzez ucho – organ służący nie tylko do słyszenia i słuchania, ale również do ładowania kory mózgowej energią – wnikają w nasze ciała, aby stymulować nasz mózg do rozwoju.
Prowadząc od lat wiele pracowni muzycznych Kreatywki dla rodziców z dziećmi w wieku od 0 do 4 lat mam niepowtarzalną okazję obserwować rozwój sporej grupy różnych maluchów. Obserwacje te zadziwiają swoją intensywnością, gdyż dziecko w tym przedziale wiekowym samo rozwija się w gigantycznym tempie. Jeśli do tego jest wspierane radosną zabawą w atmosferze akceptacji i miłości zmienia się z tygodnia na tydzień, a każde nowe osiągnięcie jest nie tylko kolejnym krokiem rozwojowym, ale również wielką wygraną wzmocnioną pochwałą, uśmiechem i oklaskami grupy.
Świat różnych dźwięków i rytmów jest tak samo pasjonujący dla maluchów jak ten, który odbiera poprzez zmysł wzroku, czy dotyku. O ile jednak część dzieci woli biegać, inna część patrzeć, jeszcze inna badać, to nie spotkałam się z dzieckiem, które nie lubiłoby muzyki (oczywiście tej odpowiednio dobranej). Z rozczuleniem obserwujemy jak maleńkie dzieci radośnie podrygują w rytm ulubionych kompozycji, jak próbują „śpiewać”, czy jaką pasję wkładają w wydobywanie dźwięku z prostego instrumentu muzycznego. Z przyjemnością przytulamy maluchy, które pod wpływem spokojnej muzyki wyciszają się i uspokajają niezwykle szybko regenerując siły do dalszej zabawy. Wreszcie z nadzieją przyglądamy się wszystkim postępom, które tak małe dziś budują całą naszą ludzką naturę.
Reasumując muzyka może wpływać na rozwój dziecka w dwojaki sposób:
– pośrednio – tworząc odpowiedni klimat, budując dobry nastrój, likwidując lęki i niepokoje, usuwając niepożądane czynniki zdrowotne (uśmierzając ból), wspomagając regenerację sił, powodując wzrost motywacji
– bezpośrednio – aktywizując mózg do rozwoju, poprawiając koncentrację oraz procesy zapamiętywania i przypominania sobie, uwrażliwiając na różne bodźce dochodzące ze świata zewnętrznego.
Ponadto muzyka uatrakcyjnia również inne zabawy wspomagające rozwój estetyczny i przywiązanie do piękna, motoryczny, koordynację ruchów, wykształcenie różnych partii mięśni, w tym również tych odpowiedzialnych za poprawną wymowę i zdolności manualne, rozwój zachowań społecznych i umiejętności funkcjonowania w grupie, tworząc pozytywne skojarzenia podejmowania prób, oddziałując bezpośrednio na kształtowanie woli – tej niezwykłej nienamacalnej substancji będącej przyczyną wszystkich naszych działań w ciągu całego życia.
Iwona Grenda
www.kreatywka.pl
Kreatywka – Pracownie Dziecięcych Marzeń