Najbardziej skromna wizja, najsłabszy bunt, gniew, lęk czy też jakikolwiek stan emocjonalny – budują cegiełka po cegiełce obraz świata o wartości bezwzględnej dla naszej podświadomości. I dla niej akurat najmniej ważne jest, czy konstruujemy świat przepełniony lękiem czy szczęściem, gniewem czy miłością, destrukcją czy konstrukcją. Nasz umysł jak komputer odbiera polecenie i tworzy wirtualną wewnętrzną rzeczywistość, która nieco później, w sprzyjających warunkach, sama się uzewnętrzni i urzeczywistni w postaci otaczających nas ludzi i spotykających nas doświadczeń.
 
Należy pamiętać, iż także to czego doznajemy aktualnie, jest wynikiem i kumulacją energii wytworzonej w efekcie reakcji naszego wewnętrznego potencjału, naszego wewnętrznego świata na bodźce z zewnątrz. Sygnały środowiskowe modulują, kształtują wytrwale nie tylko świat ludzkich marzeń i potrzeb, lecz także świat cienia – tę ciemną i najmniej poznaną stronę umysłu, którą niejednokrotnie zawzięcie wypieramy, starając się udawać lub nawet łudzić się i wierzyć, że tak naprawdę może jej wcale w nas nie ma.
 
A ona jest. I raz za razem wysyła sygnały najczęściej w postaci przykrych dla nas wydarzeń, mające na celu przypomnieć nam o jej istocie i obecności. A gdy ponownie zaczynamy bagatelizować ów przekaz – atakuje nas jeszcze większą, silniejszą kanonadą ognia, aż…  nauczy nas pokory. Dopiero gdy skromnie uchylimy czoła przed mocą i potęga ciemnej i nie poznanej strony umysłu, rozumiejąc co nieco oraz akceptując jej twarde i bezwzględne warunki – ogień z dział słabnie.
 
Należy się jednak liczyć z tym, że nie umilknie nigdy. Żaden człowiek nie dysponuje siłą, by stłamsić głos swej podświadomości. Można tylko się z nią ułożyć, próbując zaakceptować wszystko co nam przynosi, a nawet zaprzyjaźnić. Przyjaźń z odmętem wnętrza umysłu owocuje natychmiast. Wyzwala i potęguje intuicję, cofa procesy chorobowe, osłabia neurotyczność i autodestrukcję rozumianą w szerokim zakresie. Największym wrogiem, ale też i największym swoim przyjacielem możesz być ty sam. Wybór należy wyłącznie do ciebie. 
 
Nikogo, kto chce realizacji swych marzeń, broń Boże, nie namawiam, aby podpisywał pakt z czartem. W tej sytuacji był to akurat przypadek, że moje zainteresowania oscylowały wokół „sił ciemności”. Nie chodzi mi też o dyskusję na temat czy diabeł istnieje, czy też nie. Choć słyszałam kiedyś, że największą sztuczka szatana było to, iż wmówił ludziom, że nie istnieje. Tak, jak pisałam już wcześniej, gdybym interesowała się akurat ufo, pewnie bym chciała, aby to oni spełnili moje pragnienia.
 
Faktem natomiast jest, że świat, w którym żyjemy jest skonstruowany tak, iż wystarczy tylko cierpliwie podsycać płomień nadziei, palący się pod marzeniami, a one urzeczywistnią się. Tak więc można by rzec, iż sekret spełniających się marzeń polega na tym, że żarliwie się w nie wierzy od samego początku ich istnienia. 
 
Ludzie, którzy o tym wiedzą, odnoszą w życiu niebagatelne sukcesy. Nawet David Copperfield w jednej ze swych fantastycznych iluzji powiedział: Wystarczy tylko mocno chcieć, a wszystko jest możliwe. Gorące serce i otwarty umysł, to cudowna magia działająca w życiu wielu setek tysięcy ludzi, często nawet nieświadomych konstrukcji swojej psychiki, ukształtowanej optymalnie do tego, aby nazywano ich urodzonymi w czepcu, bo uzyskują to, czego zapragną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
 
Na pewno i ty masz takich znajomych. Przyjrzyj się tokowi ich rozumowania i podejściu do życia. Z pewnością znajdziesz u nich wiele z tego, o czym teraz piszę. I jeśli tylko będziesz chcieć, możesz się wiele od nich nauczyć. Przyglądając się wzorcom postępowania ludzi sukcesu możesz czerpać wiedzę pochodzącą z ich doświadczeń. Po co tracić swój cenny czas, skoro algorytm już istnieje? Dowiedz się, w co ta osoba wierzy, jak myśli i co czyni. Zdobytą przez kogoś wiedze można zastosować nie tylko do swoich potrzeb, ale nawet udoskonalić.         
 
Nie należy również się obawiać wkraczania na nowe, niezdobyte jeszcze tereny myśleniowe, wytyczając na nich swe własne ścieżki. Bo przecież jeśli będziesz myśleć i postępować dokładnie tak jak większość – uzyskasz od życia dokładnie to samo, co większość ludzi. Jeżeli natomiast skierujesz swe kroki na inne tory – jako informacje zwrotne otrzymasz inne odpowiedzi i rozwiązania, dające ci inne możliwości.
 
Zapewne każdy z nas chciałby posiadać umiejętność łatwej i skutecznej komunikacji ze swoją podświadomością.
 
Czy jest to możliwe? Owszem, tak.
      
Należy jednak pamiętać, iż odpowiednie predyspozycje są nam częściowo podarowane przez naturę, ale sposób ich rozwinięcia i stopień wykorzystania w praktyce zależy od naszej woli ćwiczenia tejże umiejętności. Rozdział drugi zatytułowany „Utracone zdolności” dokładnie omawia stopień ukształtowania intuicji jako narzędzia wspomagającego umiejętność przetrwania człowieka jako elementu środowiska naturalnego. Również tam znajduje się ćwiczenie „strumień wyobraźni”, które to w znakomity sposób pozwala nam uruchomić potencjał tkwiący w każdym z nas.
      
O skuteczności nawiązywania kontaktu z największym swoim przyjacielem, z własną podświadomością, decydują także inne czynniki. Wśród nich można wymienić ćwiczenia afirmacyjne, wizualizacyjne, medytacyjne, a nawet specjalne techniki oddechowe. W dalszych rozdziałach postaram się omówić każde z nich. (…….)

Fragment pochodzi z książki "O czym każdy milioner wie"
Bożeny Zambrzyckiej – psychoterapeutki i autorki książek:
"I ty możesz schudnąć" + CD     (cena 29 + 9 pln wysyłka za pobraniem)
"O czym każdy milioner wie"   (cena 19 + 9 pln wysyłka za pobraniem)
"Potężna moc relaksacji" + CD   (cena 29 + 9 pln wysyłka za pobraniem)
"Żyć 150 lat – prawda czy fikcja?"  (cena 19 + 9 pln wysyłka za pobraniem)
Zamówienia : 603 805 603 . Zapraszamy też do tajemniczego świata piękna!