Wiosną nie tylko przyroda budzi się do życia. To kolejny po przełomie roku moment, w którym nabieramy chęci do zmian. Porządkujemy swoją garderobę, mieszkania, ale też krytycznym okiem zaczynamy przyglądać się ciału po zimie. Zwykle z myślą, że pora o siebie zadbać.
Materiał z komentarzem dr nauk medycznych Pawła Rajewskiego
Jesienią i zimą bardzo często więcej jemy, za to mniej się ruszamy. Krótki dzień, czy brzydka pogoda za oknem potrafią skutecznie zniechęcić do ćwiczeń. Aktywność fizyczna przegrywa czasem z seansem filmowym i przekąskami. Na szczęście nadeszła pora roku, podczas której zmiany przychodzą łatwiej!
Czas na dietę
Wiosną przybywa osób, które chcą zadbać o sylwetkę. Potwierdza to dr nauk med., Członek Rady Naukowej Herbalife Nutritition, Paweł Rajewski:
– O tej porze roku ludzie zaczynają redukować masę ciała, najczęściej z powodów estetycznych – by lepiej wyglądać w lecie. Bywa też, że odczuwamy zdrowotne problemy z powodu nadmiaru kilogramów czy otyłości. Każda motywacja jest dobra, by zmienić swój styl życia na zdrowszy. Oczywiście powinno się dbać o siebie przez cały rok, ale wiosna wydaje się szczególnie temu sprzyjać. Dni są dłuższe, bardziej słoneczne, a nasz jadłospis może się wreszcie opierać na większej ilości warzyw i owoców. To dobry moment, by odejść od ciężkich posiłków, które dodawały nam energii i ciepła w zimie. –
By zrzucić wagę bezpiecznie i bez szkody dla zdrowia, trzeba się do tego dobrze przygotować. Doktor Rajewski zaleca wykonanie odpowiednich badań: – Zanim podejmiemy decyzję o redukcji masy ciała i ćwiczeniach fizycznych, dobrze jest wykonać podstawowe badania laboratoryjne – morfologię krwi, lipidogram, glukozę, Alat, TSH, kreatyninę. Warto wykonać również EKG i skontrolować ciśnienie tętnicze. Wyniki powiedzą wiele o stanie naszego organizmu i o tym, co będzie dla nas bezpieczne w walce z kilogramami. –
Błonnik i woda
Warto postarać się o to, by nasze wiosenne menu wpłynęło na oczyszczenie organizmu. Można je osiągnąć na przykład wprowadzając do diety więcej błonnika. Jego bogactwo znajduje się w produktach pochodzenia roślinnego: warzywach, owocach, orzechach i zbożach. Błonnik reguluje trawienie, wspomaga walkę z nadwagą, zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia, zapobiega cukrzycy oraz właśnie oczyszcza. Woda pomaga pozbyć się toksyn z organizmu i usuwa uboczne produkty przemiany materii. Pijąc dużo zdrowych płynów (na przykład zielonej lub imbirowej herbaty) szybko poprawimy także wygląd skóry.
Warzywa ze sprawdzonego miejsca
Już wczesną wiosną w sklepach kuszą nas nowalijki. Szklarniowa sałata, cebula dymka i rzodkiewki zaczynają wyglądać coraz dorodniej już od początku marca. Warto jednak pamiętać, że „prawdziwe” warzywa, rosnące na polu, są zbierane dopiero na przełomie maja i czerwca. Jak informują eksperci z Instytut Żywności i Żywienia, warzywa uprawiane w szklarni przez niedostateczny dostęp do słońca zawierają mniej witaminy C i bioflawonoidów. Wszyscy jednak mamy ochotę na twarożek z pysznymi dodatkami lub pełne koloru kanapki. W takiej sytuacji trzeba zadbać o to, by kupować nowalijki od sprawdzonych dostawców. Będąc na zakupach wybieraj produkty bio, a jeśli masz taką możliwość poszukaj zaufanego dostawcy niepryskanych warzyw z Twojej okolicy.
Przełam rutynę
Wiosna sprawia, że nabieramy chęci do zmian w różnych sferach naszego życia. Może chodzić o nową fryzurę, odświeżenie garderoby, czy wspomniane zrzucenie kilku kilogramów. W tym ostatnim przypadku ważne jest, by nie popaść w rutynę, która mogłaby spowodować zniechęcenie. Pomoże w tym koktajl Formuła 1 Herbalife Nutrition, który występuje w dziewięciu pysznych wersjach (w tym nowych: o smaku bananowym oraz jabłka z korzennymi przyprawami). Sprawdzając nowe smaki lub dodając Formułę 1 do przygotowanych przez siebie smoothie urozmaicicie swój codzienny jadłospis.
Lepszą, przemyślaną dietę warto wspomóc ruchem na świeżym powietrzu. Gdy pogoda sprzyja można zrezygnować z przejażdżki samochodem na korzyść spaceru, wyciągnąć z piwnicy rower i zaprzyjaźnić się na nowo z butami do biegania.
Weszłam właściwie dlatego, że ten koktajl na zdjęciu wyglądał strasznie pysznie :P. Ale artykuł okazał się ciekawy, dzięki! 🙂