Dawkę wiedzy zebranej z mojego doświadczenia, z obserwacji moich przyjaciół i znajomych, oraz odpowiedzi na kilka bardzo ważnych pytań.
Być może zastanawiałeś się kiedyś, jak to się dzieje, że Twoje dotychczasowe związki, które miałeś, z jakiegoś powodu się rozpadły, ktoś kogoś zostawił, rozstaliście się. Być może znalazłeś też przyczyny… Tylko co z tego? Co Ci dała ta wiedza? Na pewno nauczyłeś się na własnych błędach wiele. Teraz czas byś odpowiedział sobie na inny zestaw pytań.

 

Przez ostatnie 8 lat mojego życia, spotykałem się z około setką dziewczyn (sic!). Czasami były to relacje bardzo przelotne i zrozum mądrzę tę wieloznaczność , czasami były to relacje głębsze – metafizyczne, czasami były wręcz głupim zapełniaczem czasu.
Z wielu badań wynika, że przeciętny mężczyzna (przeciętny, w znaczeniu: należący do większości) spotyka się w całym swoim życiu z plus minus 10 kobietami. Tym samym, niezależnie od tego na jak głębokim poziomie budowałem relacje z tymi wszystkimi kobietami, zbudowałem ich wystarczająco dużo, byś mógł pozwolić sobie na nazwanie mnie autorytetem w tej dziedzinie!
Wiedząc jednocześnie, że publikacja tej, bądź co bądź, statystyki, może być odebrana w różny sposób, piszę to tylko dlatego, byś miał pewność, że to co czytasz, przerobiłem w swoim życiu.
Popełniłem ogromną ilość błędów i mam na swoim koncie sporo porażek, tym samym, jest to dla Ciebie szansa, byś zaczął uczyć się na cudzych błędach, na moich błędach.
Przez długi okres czasu, grałem. Grałem w coś pod tytułem, im więcej tym lepiej.

 

Tym samym, większość swojego czasu poświęcałem nowo poznanym kobietom, tworzyłem
z nimi krótkie związki, które opierały się tylko o fizyczną sferę. Brakowało tu głębszych emocji, uczuć.
Cała zabawa sprowadzała się do kinestetyki i silnych doznać fizycznych. Dlaczego uważam to za błąd? Eh, brakowało tu przede wszystkim relacji Win-Win! Co za tym idzie, zależało mi tylko i wyłącznie na tym, by zdobyć jak najwięcej, niewiele dając w zamian! Głupota numer 1 – Poprawione! W jaki sposób Ty możesz to poprawić u siebie? To proste, zacznij patrzeć głębiej i na samym początku odpowiedz sobie na pytanie, czego oczekujesz od swojego partnera, niezależnie od długości relacji, którą chcesz stworzyć. Tym samym, mając świadomość tego co chcesz, określ to i daj jasno do zrozumienia swojemu partnerowi, bądź szczery! Buduj w oparciu o szczerość. Twój partner to zaakceptuje. Tym samym, daj to samo od siebie. Twój pewnego rodzaju barter na poziomie emocjonalnym, fizycznym, i jakim tylko chcesz. Twórz win-win!

 

Zakochanie!

 

Och! Mam przecudowną strategię, polegającą na tym, że od zawsze (odkąd pamiętam) umiałem zakochać się praktycznie w każdej dziewczynie, z którą zacząłem się spotykać.
W jaki sposób to działa? Spotykałem dziewczynę, spędzaliśmy ze sobą trochę czasu, a ja już zaczynałem snuć plany, wizje tego, co jeszcze możemy zrobić wspólnie. Idąc dalej tym tropem, wyobrażałem sobie, że najbliższy czas spędzimy razem, cudownie się bawiąc, podróżując itd. Zapominałem często o tym, żeby skupić się na TU i TERAZ, wędrując swoimi myślami do nieistniejącej przyszłości. Często ta przyszłość nie znajdowała potwierdzenia w rzeczywistości, a ja nie mając świadomości tego co robię, wkręcałem sobie różne lipne opcje, pod tytułem: ale życie jest do d…, znowu mi nie wyszło itd. Głupota numer 2 – Poprawione! Jak Ty możesz to poprawić? Znów jest to banalne. Przestań planować to co będzie w przyszłości, bo tym samym tworzysz wizję z daną osobą, w momencie gdyby z jakiegoś powodu tej osoby zabrakło, kinestetycznie odczułbyś pustkę i mógłbyś poczuć się źle! Jeśli chcesz planować swoją przyszłość z partnerem, planujcie to razem, odpowiadając sobie na pytania: Co chcemy wspólnie osiągnąć, jakie mamy wspólne kierunki w życiu, co takiego chcemy razem zrobić dziś, jutro, za miesiąc, za rok! Budujcie razem. Gdybyś budował samodzielnie, mógłbyś zrobić sobie kuku! Po co?

 

Wartość Partnera.

 

Często kończąc związek, od razu wchodziłem w kolejny. Czasami zdarzało się, że partnerka kończyła związek ze mną i od razu była w kolejnym. Zadawałem sobie wtedy dość często pytanie, co takiego ma on, lub nie mam ja, że ona odeszła. Lub co takiego ma inna kobieta,
z którą jestem teraz, a czego nie miała poprzednia… Tego nie nazwę głupotą, bo nie znam osoby, która nie zadawałaby sobie tego pytania. Cała zabawa leży głębiej. Jakie potrzeby mamy jako ludzie i czego oczekujemy od partnera? Z odpowiedzią na to pytanie przyszedł Mateusz Grzesiak, stosunkowo niedawno publikując artykuł o Wartości Partnera w Związku. Kluczem jest to, że dopiero w momencie, gdy zdajesz sobie sprawę, że Twój obecny partner, posiada wszystko, by zaspokoić Twoje potrzeby, staje się Twoim partnerem na długo, a może i na całe życie(może z tego tylko powodu, że nie dożyłem jeszcze końca ). Co za tym idzie? W momencie, gdy Twój partner posiada wszystko czego tylko potrzebujesz, przestajesz szukać gdzie indziej. Nie kręcą Cię inne kobiety, ani nie pociągają inni faceci, bo wszystko, czego oczekujesz masz już! To żaden sekret, ale często gubimy się w poszukiwaniach,
a często wystarczy zadać sobie pytanie, czy już mam wszystko. A idąc głębiej, jeśli czegoś by jeszcze nie było, zadać kolejne pytanie. Czy ta osoba może zadowolić także inne potrzeby – często tak właśnie jest, a my nie zadając sobie tego pytania szukamy dalej. Szukamy tego co już mieliśmy – cóż za głupia strata czasu i energii. Oczywiście działa to w obie strony. Ty również chcesz zaspokoić wszystkie potrzeby swojego partnera i być elastycznym, znajdując odpowiedzi na pytania, jak mogę zaspokoić kolejne potrzeby…

 

Wspólna Linia Czasu.

 

To jest prawdziwa korba, ale działa dopiero wtedy, gdy jesteś już przekonany, że z partnerem chcesz tworzyć coś wyjątkowego, trwałego. Zabawa jest prosta. Ty posiadasz swoją linię czasu. Masz linię, w której określona jest przeszłość, miejsce w którym się obecnie znajdujesz, czytając dalej te słowa, oraz przyszłość – czyli takie TERAZ, za jakiś czas .
Twój partner też posiada taką linię, zabawa, by stworzyć trwały związek polega na tym, by połączyć obie linie.
Możesz zrobić to metaforycznie tylko w swojej wyobraźni i wyobraźni partnera, lub bardziej fizycznie. Weźcie 2 sznurki (mogą być takie na których suszysz czasami majtki), rozłóż na ziemi, zrób to tak, byś wyraźnie wiedział, gdzie jest Twoja przeszłość (od Twoich narodzin do teraz), zaznacz miejsce gdzie jesteś teraz, zaznacz miejsce kiedy się spotkaliście. Teraz najważniejsze. Wejdź silnie i mocno w stan, w którym będziesz najbardziej przekonany, że ów kawałek sznurka, to faktycznie Twoja linia czasu (linia życia). Poczuj to najsilniej. Włącz muzykę, która jeszcze bardziej pozwoli Ci wejść w odpowiedni stan. Teraz, razem ze swoim partnerem zaplećcie swoje linie czasu od momentu kiedy się poznaliście lub od TERAZ – jak chcecie. Tym samym łączycie swoje linie czasu (linie życia) na zawsze, tworząc jedną wspólną, mocniejszą, grubszą, taką jak chcecie. Pamiętaj, że robisz to tylko wtedy, gdy jesteście oboje pewni, że już teraz tego chcecie!

 

Wspólne Kierunki.

 

Mając już zawiązaną linię czasu, wiedząc jednocześnie, że od teraz jest ona waszą wspólną, odpowiedzcie sobie na szereg pytań.
Jaki jest Wasz wspólny kierunek?
Co takiego chcecie wspólnie osiągnąć?
Ile już osiągnęliście i z czego jesteście dumni?
Czy spełniacie swoje wszystkie potrzeby? Jak możecie jeszcze bardziej je spełniać?

 

Napisałem ten artykuł, bo uważam, ze odpowiada na wiele pytań, tak często zadawanych przez ludzi. Dodatkowo jest to dla mnie ważny krok do przodu. Obecnie jestem na etapie Sprawdzania i budowania wartości partnerskich. Ja uczyłem się tego długo, Ty masz szansę zrobić to znacznie szybciej i łatwiej – ucząc się na moich błędach! Korzystaj z tego. Pozdrawiam.
 

 

Kacper Korzeniewski